Wskaźnik WIBOR stanowi podstawę oprocentowania większości kredytów hipotecznych udzielanych w złotych polskich. W ostatnim czasie kredytobiorcy zaczęli kwestionować prawidłowość stosowania WIBOR-u w umowach, wskazując m.in. na brak przejrzystości jego ustalania, niewypełnienie przez banki obowiązku informacyjnego oraz stosowanie klauzul o charakterze abuzywnym. Nie milkną przy tym echa wyroków wydanych przez Sąd Okręgowy w Suwałkach – unieważniających całe umowy kredytowe. Wyroki te nie są prawomocne, jednak dają szansę na unieważnienie umowy kredytu, w której oprocentowanie oparte jest o wskaźnik WIBOR. W pierwszej połowie 2026 r. spodziewamy się również pierwszego orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie dotyczącej WIBOR-u.
Na jakiej podstawie można więc zakwestionować wskaźnik WIBOR, aby unieważnić umowę kredytową, oraz jakie mogą być tego konsekwencje?
Podstawy mogące prowadzić do stwierdzenia nieważności umowy kredytowej wynikają z prawa konsumenckiego. Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego postanowienia, zawarte w umowie nie wiążą konsumenta jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy. W kontekście postanowień dotyczących WIBOR-u oznacza to, że:
Kredytodawca, jako podmiot profesjonalny miał obowiązek poinformować kredytobiorcę o sposobie działania WIBOR-u, wyjaśnić mechanizm zmiany oprocentowania oraz ryzyka z tym związanego, przedstawić wpływ WIBOR-u na całkowity koszt kredytu w przyszłości. Jeśli bank nie przedstawił tych informacji – umowa może być uznana za zawartą z naruszeniem interesów konsumenta.
Podstawą może być również prawo unijne i w tym kontekście wypowie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polski sąd zadał bowiem pytania prejudycjalne dotyczące m.in. tego, czy przepisy dyrektywy unijnej w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich pozwalają na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR? Jeżeli Trybunał odpowie twierdząco na to pytanie, kolejne pytania polskiego sądu dotyczą tego, czy zapisy umowy dotyczące zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR można traktować jako stojące w sprzeczności z wymogami dobrej wiary i powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta oraz, czy taka umowa może być kontynuowana.
Konsekwencją stwierdzenia nieważności umowy kredytowej jest traktowanie jej tak, jakby nigdy nie została zawarta. Po stronie konsumenta będzie to rodziło konieczność rozliczenia się z bankiem z udostępnionego kapitału kredytu. Bank natomiast będzie musiał zwrócić wszystkie wpłacone przez kredytobiorcę środki. W praktyce może to prowadzić do znaczących korzyści, szczególnie jeśli kredyt był obsługiwany przez wiele lat i suma zapłaconych rat przewyższała wartość udzielonego finansowania.
Spory o kredyty WIBOR-owe dopiero nabierają rozpędu, ale już dziś widać, że ich rozstrzygnięcia mogą stać się kolejnym kamieniem milowym w ochronie konsumentów na rynku finansowym, potencjalnie mogą mieć równie duże znaczenie, jak sprawy frankowe.