Uregulowanie kwestii majątkowych na wypadek swojej śmierci jest z pewnością wyrazem dbałości nie tylko o interesy swoje, ale i najbliższych. Co do zasady, już na wstępie, można by zatem odpowiedzieć twierdząco na pierwszą część tak postawionego pytania.
Czy jest to jednak konieczne we wszystkich przypadkach i co się stanie, gdy testament nie będzie sporządzony? Oczywiste jest, że brak testamentu nie powoduje przepadku pozostawionego przez zmarłego majątku. Dochodzi bowiem wówczas do dziedziczenia ustawowego, uregulowanego w art. 931 – 940 Kodeksu cywilnego. Zgodnie ze wskazanymi przepisami, spadek nabywają ogólnie rzecz biorąc, najbliżsi krewni zmarłego, w konkretnie podanych w ustawie udziałach. W przypadku ich braku do dziedziczenia dochodzi dalsza rodzina, a ostatecznie nawet gmina ostatniego miejsca zamieszkania, bądź Skarb Państwa, jeżeli wymienionych w przepisach krewnych brak.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w niektórych przypadkach, pomimo przekonania o więzach rodzinnych umożliwiających dziedziczenie ustawowe, może okazać się, że nie są one wymienione w przywoływanych wyżej przepisach, w związku z czym w rezultacie jedynym spadkobiercą będzie gmina. Przykładem takiej sytuacji jest np. ta, w której umiera – nie pozostawiwszy wcześniej testamentu -niemająca żadnej żyjącej rodziny ciocia, którą opiekowała się rodzina jej zmarłego męża. Pomimo zatem przekonania, że to jej członkowie będą tymi, którzy dziedziczą po żonie wujka, okazuje się, że jako powinowaci niewymienieni w ustawie nie są i nie mogą być jej spadkobiercami. Zapobiec tej sytuacji mógłby jedynie sporządzony wcześniej testament.
W przedstawionej sytuacji, ale także w każdej innej, w której chcemy rozporządzić posiadanym majątkiem w inny sposób, aniżeli nastąpiłoby to przy dziedziczeniu ustawowym (powołanie do spadku innych osób niż wskazane w ustawie bądź w innych udziałach, ale też wykluczenie konkretnych osób od dziedziczenia, czy nawet pozbawienie ich prawa do zachowku), należałoby spisać testament.
Wbrew powszechnemu mniemaniu sporządzenie testamentu nie jest skomplikowaną czynnością, wymagającą wizyty u notariusza. Oczywiście tego typu opcja ma swoje zalety, w postaci np. mniejszego ryzyka skutecznego podważenia jego ważności czy też zapewnienia jego bezpiecznego przechowywania. Niemniej jednak dla skuteczności testamentu wystarczy, że spadkodawca własnoręcznie spiszę swoją ostatnią wolę, opatrzy ją datą i podpisze czytelnie imieniem i nazwiskiem. Mamy wówczas do czynienia z tzw. testamentem zwykłym (holograficznym). Alternatywą dla testamentu notarialnego może być również testament sporządzony ustnie przed wójtem (burmistrzem, prezydentem miasta), starostą, marszałkiem województwa, sekretarzem powiatu albo gminy czy też kierownikiem urzędu stanu cywilnego (tzw. testament allograficzny). Oświadczenie spadkodawcy jest wówczas umieszczane w protokole z podaniem daty i miejsca jego sporządzenia. Po jego odczytaniu w obecności świadków powinien być on podpisany zarówno przez spadkodawcę, świadków, jak i osobę, przed którą testament został oświadczony.
W pewnych sytuacjach dopuszczalne jest także ustne oświadczenie ostatniej woli spadkodawcy. Tego typu testament -dla swej skuteczności -musi jednakże spełniać wiele wymogów. Problematyka ta zostanie poruszona w innym wpisie.
Warto również wspomnieć, iż polski porządek prawny nie przewiduje co do zasady możliwości ustanawiania swoich spadkobierców co do konkretnie wskazanych przedmiotów czy też praw majątkowych. Oczywiście można taki skutek osiągnąć, o ile w testamencie znajdą się tzw. zapisy bądź polecenia. Niemniej jednak sporządzenie testamentu, w którym wskażemy, że naszym życzeniem jest, by po naszej śmierci dzieci otrzymały nieruchomość, mąż pojazd, a rodzice środki zgromadzone na rachunku bankowym (a wszystkie razem wyczerpują prawie cały majątek spadkowy) spowoduje w rezultacie sytuację, w której sąd będzie musiał ustalić wartość poszczególnych składników masy spadkowej i wartość całej masy spadkowej, by następnie stwierdzić, że wskazane w testamencie osoby dziedziczą spadek w udziałach wynikających ze stosunku przypisanego im składnika majątku do całego spadku. Jeżeli spadkobiercy nie będą umieć się porozumieć i zgodzić z wolą spadkodawcy, wówczas staną się jedynie właścicielami udziałów we wszystkich przedmiotach bądź prawach majątkowych. Nie chcąc poruszać tu problemów zapisów i poleceń, której to kwestii nie sposób wyczerpująco przedstawić w krótkim wpisie, wskażę jedynie, że ich idea sprowadza się do ustanowienia w testamencie spadkobiercy bądź spadkobierców i nakazania im przekazania na rzecz konkretnej osoby określonego świadczenia (rzeczy, prawa etc.) albo podjęcia działania, czy też zaniechania (w przypadku polecenia). Wówczas uprawniona osoba może domagać się wykonania zapisu bądź polecenia od tegoż spadkobiercy.
Podsumowując, jeżeli chcielibyśmy mieć pewność tego, że pozostawiony przez nas majątek trafi do tych osób, do których chcemy, żeby trafił, warto jest sporządzić w tym celu testament. Jeżeli postanowienia składające się na naszą ostatnią wolę są dość proste (niewielka liczba spadkobierców, nabywanie przez nich spadku w konkretnie wskazanych udziałach, brak ryzyka podważania testamentu przez spadkobierców ustawowych) wystarczy zapewne, że sporządzimy własnoręcznie taki testament. W pozostałych przypadkach, gdy chcemy być spokojni o to, aby określone składniki spadku nabyły konkretne osoby albo by po naszej śmierci wykonano określone działania, to urzeczywistnienie tego celu będzie pewniejsze, o ile skorzystalibyśmy przy sporządzeniu testamentu z pomocy adwokata, radcy prawnego bądź notariusza.