Wydanie przez sąd wyroku budzi spore emocje dla obu stron postępowania i stanowi jego zwieńczenie. Oto po kilku miesiącach (czasem nawet latach) sąd rozstrzyga sprawę i wypowiada się co do zajętych przez strony stanowisk, decydując o tym, czy zgłoszone przez stronę składającą pozew żądanie zasługuje na uwzględnienie. Strony nie zawsze są usatysfakcjonowane rozstrzygnięciem, mogą jednak odetchnąć, ponieważ sądowa batalia dobiegła końca. Ale czy na pewno?
Jak to zwykle bywa z kwestiami prawnymi – to zależy. Sprawa będzie co do zasady definitywnie zakończona, jeśli wyrok stanie się prawomocny. Oznacza to, że od takiego wyroku nie przysługuje już środek zaskarżenia. W przypadku wyroku wydanego przez sąd I instancji uprawomocnienie nie następuje od razu, bowiem przepisy przewidują dwuinstancyjność postępowania, co oznacza, że strona z wyroku niezadowolona może się od niego odwołać.
Sprawdź również: Pomoc frankowiczom
Strona niezadowolona z rozstrzygnięcia Sadu I instancji może w pierwszej kolejności wnieść wniosek o uzasadnienie wyroku, a po jego otrzymaniu – złożyć apelację, co oznacza, że wyrok się nie uprawomocni. Po ogłoszeniu wyroku każdej ze stron przysługuje tygodniowy termin na wniesienie wniosku o jego uzasadnienie. Jeżeli sam wyrok był stronom doręczany – termin upływa po tygodniu od dnia, w którym strony go otrzymały, co oznacza, że dla każdej ze stron termin może przypaść w inny dzień. Jeśli żadna ze stron nie zawnioskuje o sporządzenie uzasadnienia, wyrok uprawomocni się po tygodniu od jego ogłoszenia (doręczenia). Inaczej sprawa wygląda, gdy któraś ze stron zdecyduje się na sporządzenie wniosku o uzasadnienie, a następnie wniesienie apelacji – sprawą zajmuje się wtedy sąd II instancji, co może potrwać kolejne kilka, nawet kilkanaście miesięcy. Wyrok sądu II instancji jest prawomocny z chwilą jego ogłoszenia, czyli od razu.
W sprawie frankowej sąd najczęściej ustala nieważność umowy kredytowej. Jego uprawomocnienie się, jeśli jest korzystny dla frankowicza powoduje, iż umowa kredytowa jest traktowana tak, jak gdyby nigdy nie doszło do jej zawarcia. Pozwala to na definitywne rozliczenie się z bankiem. Jak prawidłowo dokonać takiego rozliczenia?
Byłemu kredytobiorcy bank powinien zwrócić sumę wszystkich wpłat, jakich kredytobiorca dokonał w związku z wykonywaniem umowy. Ma on prawo domagać się nie tylko zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych, ale również prowizji oraz składek na ubezpieczenia. Do tego strona przegrywająca proces, w naszym przykładzie bank, ma obowiązek zwrócić koszty postępowania sądowego oraz odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie. Frankowicz natomiast powinien bankowi zwrócić kwotę uzyskanego kapitału, czyli kwotę otrzymanego kredytu. Nie zawsze jednak dysponuje taką kwotą, dlatego też najłatwiejszym sposobem pozwalającym na definitywne rozliczenie wszystkich kwot jest dokonanie skutecznego potrącenia.
Potrzebujesz pomocy w sprawie kredytów frankowych?
Z pomocą przychodzi Kancelaria prawna Szczecin. Skorzystaj z konsultacji i dowiedz się jakie masz możliwości.
Skontaktuj się z nami!
Potrącenie w uproszczeniu najlepiej wyjaśnić na przykładzie. Załóżmy, że bank wypłacił kredytobiorcy kredyt w wysokości 150 tysięcy złotych, a kredytobiorca może żądać od banku kwoty 200 tysięcy złotych (na którą składają się wskazane wyżej kwoty wpłaconych przez niego rat kapitałowo-odsetkowych, prowizji, ubezpieczeń, kosztów sądowych i odsetek za opóźnienie). Dokonując potrącenia kwoty te się od siebie odejmuje. Frankowicz „wychodzi na zero”, natomiast bank musi mu zwrócić jeszcze kwotę 50 tysięcy złotych. Płaci więc jedynie ten, kto finalnie ma do zapłaty więcej.
Uprawomocnienie się wyroku pozwala również na zaprzestanie spłacania rat kredytu. Były kredytobiorca ma także możliwość „pozbycia się” hipoteki ze swojej nieruchomości. W tym celu bank na jego wniosek powinien wystawić tzw. list mazalny, stanowiący formalną zgodę na wykreślenie hipoteki. Jeśli jednak bank odmówi, frankowicz może złożyć do sądu wniosek o stwierdzenie prawomocności wyroku ustalającego nieważność umowy kredytowej. Taki wyrok ze stwierdzeniem prawomocności również może posłużyć wykreśleniu hipoteki.